Zapisz się do newslettera
Wpisz swój adres e-mail poniżej i zapisz się do naszego newslettera
Wpisz swój adres e-mail poniżej i zapisz się do naszego newslettera
Każda terapia ma swój rytm i indywidualny przebieg. Są etapy przez które przechodzi każdy z nas. Naturalne i całkowicie normalne są dwa stany (i wszystkie stany pomiędzy) przeplatające się w procesie terapii:
oraz drugi biegun:
Ten drugi stan często nazywany jest w psychologii oporem. Oporu nie należy rozumieć jako czegoś- on po prostu jest. Warto zdjąć z niego wszelką stygmatyzację. Dlatego w DBT mówimy o zachowaniach przeszkadzających, czy też kolidujących z terapią (by podkreślić że są to zachowania nie cechy, czy stały stan). Zachowania kolidujące to takie, które utrudniają osiąganie celi założonych w terapii, samą terapię i pogarszają relację terapeutyczną. Zachowanie to coś nad czym można i trzeba pracować -w przeciwieństwie do etykiet w stylu: „oporowy pacjent” 😡.
Zachowania kolidujące, zachwiania motywacji, problemy w relacji terapeutycznej, to całkowicie naturalne sprawy, które prędzej czy później pojawią się podczas leczenia. Tak po prostu jest, to jeden z etapów zresztą potrzebnych. Mogą nam towarzyszyć myśli:
Mamy całkowitą słuszność do takich myśli i odczuć związanych z terapią. W tym miejscu warto zatrzymać się i zobaczyć z czym są związane te myśli i czego faktycznie dotyczą. Warto określić jakie są to myśli, jaki to typ myśli np. wątpiące, zamartwiające, oceniające. Myśli nie muszą być prawdziwe, myśli nie są nami.
Natomiast warto je skonfrontować z faktami.
Może być tak, że myśli odzwierciedlają fakty np. nie potrzebuję terapii, poradzę sobie sam – może oznaczać to że osiągnęliśmy cele założone w terapii, zyskaliśmy umiejętności do samodzielnego radzenia sobie w życiu. To najprawdopodobniej będzie właściwy moment na zakończenie terapii.
Czasami jednak taka myśl powiązana może być z trudnością, którą aktualnie przeżywamy.
W terapii trudność taka najczęściej dotyczy kilku czynników ( wg terapii ACT )
Prowadzona terapia pomimo świadomej zgody na nią (czyli znajomości zasad terapii, tego w jaki sposób się będzie prowadzona, w jakim nurcie) może okazać się niedopasowana. Istnieje taka możliwość i wtedy pacjent powinien być skierowany do pracy w innym modelu terapii.
Ten typ trudności zazwyczaj pojawia się na pierwszych kilku sesjach. Znając diagnozę i udzielając informacji jak wyglądać będzie praca terapeutyczna, co może się podczas niej zadziać i jakimi narzędziami pracujemy raczej eliminujemy ten czynnik. Kiedy czujemy i mamy myśli, że terapeuta nie jest dla nas odpowiedni warto omówić to z nim, może okazać się to bardzo pomocne w terapii, niezależnie od tego czy pozostaniemy z obecnym terapeuta czy pracować będziemy z nowym.
Obszar zmian, których chcemy dokonać w swoim życiu dotyczy problemów z którymi przychodzimy do gabinetu. Rozwiązanie problemów wiąże się ze zmianą. Kiedy czujemy niechęć do zmiany choć problem jest dla nas męczący to zdarza się, że stawiamy opór przed zmianą tak jakbyśmy nie chcieli go całkowicie rozwiązać. Może sugerować to, że posiadanie problemu przynosi nam pewne korzyści, które z jakiś względów są bardziej znaczące od samego problemu. To znaczy czerpiemy jakieś korzyści z posiadania problemu. Wtórne korzyści z problemu na przykład:
W chwili kiedy chorujemy lub potrzebujemy pomocy nasi bliscy zwracają uwagę na nas, poświęcają nam czas i troszczą się o nas. Kiedy przestajemy mieć problem tracimy tak zainteresowanie rodziny więc rozwiązanie problemu wydawać się może mniej motywujące i atrakcyjne.
Konkurencyjnym motywami do aktywnego i pełnego uczestnictwa w terapii mogą być krótkoterminowe korzyści np. ulga kiedy nie odrabiamy pracy domowej, więcej czasu wolnego kiedy nie przychodzimy na sesje, chwilowe lepsze samopoczucie kiedy unikamy rozmów na trudne tematy.
W Behawioryźmie wtórne korzyści, czy konkurencyjne motywy to nic innego jak wzmocnienia. Wzmocnienia podtrzymują zachowanie docelowe (problemowe), dlatego identyfikujemy je i pracujemy nad nimi.
Warto zawsze zestawić sobie krótkoterminowe korzyści, które osiągamy z długoterminowymi kosztami które ponosimy. Dokonać nieoceniającej analizy zysków i strat kierując się użytecznością wszelkich wyborów.
Czynnik FEAR (czyli: fuzja, wygórowane cele, unikanie dyskomfortu, oddalenie od wartości) mogą wpływać na opór w terapii, motywację i chęci do dalszej pracy. W przypadku odczuwania zwątpienia, niechęci, trudności w przychodzeniu na sesje, odrabianiu prac domowych i praktykowania nowych umiejętności w domu warto zobaczyć czy nie pojawił się jeden z czynników FEAR w naszym życiu.
Ich identyfikacja pomoże w eliminacji przeszkód w zaangażowaniu się w terapie i wprowadzanie zmian w swoim życiu. Z przeszkodami w działaniu (FEAR) na szczęście możemy sobie poradzić stosując DARE ( skrót od: defuzja, akceptacja dyskomfortu, realistyczne cele, uchwycenie wartości).
FEAR
F – Fusion – FUZJA
E – excessive goals – WYGÓROWANE CELE
A – avoidance of discomfort – UNIKANIE DYSKOMFORTU
R – remoteness from values – ODDALENIE OD WARTOŚCI
DARE
D – defusion – defuzja
A – acceptance of discomfort – akceptacja dyskomfortu
R – realistic goals – realistyczne cele
E – embrancing values – uchwycenie wartości
Podczas terapii przyglądamy się naszym myślom i zachowaniom. Dialektycznie rozmawiamy i wprowadzamy nowe umiejętności (bardziej efektywne) w nasze życie. To nie lada wyzwanie. Nowe rzeczy nie zawsze przychodzą łatwo zwłaszcza jeśli dotyczą starych nawyków czy starych sposobów myślenia. W chwili wprowadzana zmian w życiu pojawia się wiele emocji w tym również niepewności i lęku, to normalne i bardzo powszechne zjawisko.
Często towarzyszą wtedy myśli wątpiące i oceniające:
Tego rodzaju myśli przeszkadzać nam mogą w pójściu na przód i w dokonywaniu zmian, szczególnie jeśli będziemy się w nie zagłębiać. Fuzja pojawia się wtedy kiedy negatywne myśli dominują nad naszym działaniem. W tym stanie myśli tak naprawdę utożsamiamy z działaniem. W stanie fuzji nie możemy oddzielić się od swoich myśli. Myśl traktujemy jako prawdę absolutną. Myśli takie często pogarszają jakość Twojego życia ale bardzo ciężko je od siebie „odkleić”.
Fuzji szukać możemy w sześciu podstawowych obszarach: zasady, powody, oceny, przeszłość, przyszłość i Ja. I tak w aspekcie wątpliwości w terapię i zaufanie w leczenie fuzja myśli wyglądać może:
Fuzja dotycząca zasad:
Fuzja dotycząca powodów:
Fuzja dotycząca ocen:
Fuzja dotycząca przeszłości:
Fuzja dotycząca przyszłości:
Fuzja dotycząca Mnie samego:
Czyli kiedy nasze cele lub ich wyobrażenie przekraczają nasze zasoby. To prowadzić może jedynie do doznania porażki lub niepotrzebnego rozczarowania a w efekcie mniejszej motywacji do kolejnej próby podjęcia lub kontynuowania terapii.
Wygórowane cele mogą dotyczyć wyobrażenia całego procesu/przebiegu terapii jak i celów stawianych podczas jej trwania.
Dotyczyć mogą:
Wygórowane cele są inaczej nazywane nierealistycznymi. Często mają one magiczny wydźwięk:
Wprowadzanie zmian może powodować poczucie dyskomfortu. Zazwyczaj pojawia się niepokój, lęk, obawa i niepewność. Próba unikania takiego uczucia zazwyczaj go potęguje. To bardzo trudne zaakceptować dyskomfort, niestety próba stłumienia go lub ucieczki od niego powoduje blokadę w osiągnieciu sukcesu. I tak sama terapia wprowadza liczne zmiany w życiu w obszarze myśli, uczuć i zachowań. Niestety paradoksalnie unikanie doświadczenia dyskomfortu czyli próby jego pozbycia się nasilać będą cierpienie.
Jak wyglądać może unikanie dyskomfortu w czasie terapii:
Czyli utrata kontaktu z tym co ma dla nas znaczenie, jest dla nas ważne. Ignorowanie istotnych dla nas rzeczy. Nie słuchanie siebie i swoich potrzeb. Pomijanie tego co znaczące w naszym życiu, zapominanie o tym. Kiedy nie podążamy drogą swoich wartości, które nadają sens wyznaczonemu celowi to tracimy motywację do działania do robienia tego co dla nas ważne co nam służy. Wartością jest życie warte przeżycia, szczęśliwe, czy np. życie w zadowalającym związku.
Terapia służyć ma nam by przybliżyć się i osiągnąć wyznaczone cele oraz rozpoznać i kierować się w życiu swoimi wartościami. Czasami bywa tak, że nie identyfikujemy dobrze swoich wartości,dopiero je odkrywamy lub na nowo określamy. Podczas tej drogi możemy czuć się zagubieni, zdezorientowani. Czasami gdy nie jesteśmy blisko swoich wartości możemy tracić sens całej terapii; motywację do pracy; zmniejszyć się może zaufanie do siebie, terapeuty i terapii.
Oddalenie od wartości ma cztery formy
Spadek energii i zaufania w terapię, obniżona motywacja i brak chęci do dalszej pracy nad własnymi trudnościami jest normalnym stanem podczas wprowadzania zmian. Często wątpimy wówczas we własne możliwości, możemy odczuwać frustrację lub irytację. Taki stan jest normalny ale na dłuższą metę niepomocny i utrudniający poradzenie sobie z chwilowym zablokowaniem.
W chwili kiedy mamy takie emocje i myśli spróbujmy przyjrzeć się sytuacji z ciekawością, otwartością i starać się jej i siebie nie oceniać. Pomóc w tym może dialektyczna rozmowa i obserwacja swoich myśli i uczuć związanych z sytuacją.
Warto przeanalizować czynniki FEAR, (które z dużym prawdopodobieństwem mają związek z zmniejszeniem motywacji i zaufania w terapię) i zastosować wobec przeszkód DARE.
Sposobem radzenia sobie z FEAR – STRACH jest DARE – ODWAŻ SIĘ.
DARE
D – defusion – defuzja
A – acceptance of discomfort – akceptacja dyskomfortu
R – realistic goals – realistyczne cele
E – embrancing values – uchwycenie wartości
Defuzja czyli identyfikacja myśli, które nas przytłaczają, wstrzymują przed efektywnym działaniem. Zauważenie myśli, skategoryzowanie, nazwanie, oddzielenie od faktów. Istnieje wiele sposobów (dużo ćwiczeń ) rozwijających umiejętności dyfuzji, oddzielania się od myśli i uwalniania od ich automatycznego wpływu. Przykładowe techniki defuzji:
Przykładowa strategia dyfuzji.
Spróbuj więc:
Realistyczne cele to takie które jesteśmy w stanie osiągnąć w danym czasie, z obecnymi zasobami i umiejętnościami i w danych okolicznościach. Realistyczne cele to inaczej
Kiedy cel okazuje się nieosiągalny i niemożliwy do zrealizowania to wymyślamy nowy cel (który może być krokiem do osiągnięcia kolejnego większego celu).
Jeśli brakuje nam umiejętności do zrealizowania celu to wyznaczamy nowy cel: aby opanować te umiejętności.
Jeśli cel jest zbyt duży to podzielmy go na mniejsze kroki.
Jeśli brakuje nam zasobów to przemyślmy to jak je zdobyć.
Jeśli brakuje czasu to z czego jesteśmy w stanie zrezygnować aby mieć go więcej.
Jeśli cel naprawdę jest nieosiągalny to wyznaczmy nowy, inny cel.
Czyli odnalezienie kierunku właściwego dla nas, tego którym chcemy podążać w swoim życiu. Jeśli brakuje Ci motywacji np. do ćwiczenia nowych umiejętności to przypomnij sobie po co to właściwie robisz?
Co takiego ważnego i znaczącego jest w danym działaniu?
Czy np. ćwiczenie uważności jest naprawdę istotne? Jeśli tak to dlaczego?
Odpowiadając na powyższe pytania próbujemy uchwycić nasze wartości w danym działaniu. Zadawajmy je sobie zawsze kiedy spada nam zapał do pracy, energia jest coraz mniejsza a motywacji brak. Kiedy kierujemy się wartościami zgodnymi z samym sobą to po szczerej odpowiedzi na pytania każda motywacja najprawdopodobniej wzrośnie tak samo jak energia i chęci do działania.
Spróbuj :
Kiedy więc znajdziesz się w stanie mniejszej motywacji i braku chęci do pracy sprawdź w czym tkwi problem. Czy chodzi o terapię, terapeutę? Czy raczej jest to w Tobie?
Bez ocen, na spokojnie przeanalizuj w pierwszej kolejności czynniki FEAR. Jeśli znajdziesz czynnik, który odpowiedzialny jest za Twój stan zastosuj wobec niego odpowiedni czynnik DARE i zobacz jaki będzie tego efekt.
Pamiętaj, że defuzja, akceptacja, wyznaczanie realistycznych celów i wyznaczanie swoich wartości to wszystko są umiejętności. Im więcej i częściej będziemy je praktykować tym z większym powodzeniem zobaczymy ich wpływ na nasze życie i sukces w realizacji celów.